W chwili wprowadzenia unijnego systemu nowego i globalnego podejścia, pojawiło się pytanie, które produkty wymagają oznakowania CE, a które nie? Od tego czasu „wartość” oznakowania CE bardzo wzrosła, a wręcz stała się synonimem bezpieczeństwa i jakości, choć, tak naprawdę, z jakością nie ma nic wspólnego. Dlatego część producentów umieszcza na swoich produktach oznakowanie CE i tłumaczy, że „są to produkty najwyższej jakości”.
          Przypomnijmy, oznakowanie CE umieszczone na produkcie oznacza, że producent deklaruje z całą odpowiedzialnością spełnienie wszystkich mających zastosowanie wymagań określonych we wspólnotowym prawodawstwie harmonizacyjnym. Producent ma obowiązek przeprowadzić dla produktu procedurę oceny zgodności, czego efektem końcowym jest wystawienie deklaracji zgodności i umieszczenie na produkcie oznakowania CE. UWAGA: Importer lub dystrybutor nie może przeprowadzić procedury oceny zgodności, przygotować dokumentacji technicznej, deklaracji zgodności i nie może umieścić oznakowania CE. Reasumując, oznakowanie CE należy umieścić na produkcie, który znajduje się w zakresie unijnych wymagań harmonizacyjnych i dla którego pozytywnie zakończono procedurę oceny zgodności.
          Jednak część producentów zaczęła umieszczać oznakowanie CE na produktach, które nie znajdują się w zakresie unijnych dyrektyw nowego podejścia i nie mogą mieć takiego oznakowania. Dobrym przykładem może być ogrodzenie, nazwane przez producenta „Systemem ogrodzeniowym” (patrz: zdjęcie żółtej tabliczki). Co prawda, na stronie internetowej producent przedstawia informacje, że wykonuje konstrukcje stalowe i aluminiowe według normy EN 1090-1 i zgodnie z wymaganiami europejskiego rozporządzenia CPR 305/2011 dotyczącego wyrobów budowlanych. Jednak forma oznakowania odbiega od wymogów CPR, a komitet techniczny CEN/TC 135 ds. normy EN 1090-1 wskazał, że ogrodzenie jest poza zakresem tej normy. Czyli mamy do czynienie z nadgorliwym oznakowaniem CE w kontekście wymagań CPR dotyczących wyrobów budowlanych.
          Innym przykładem może być kontener hakowy (patrz: zdjęcie zielonego kontenera i jego tabliczki) według niemieckiej normy DIN 30720 lub DIN 30722, który często jest podciągany pod wymagania dyrektywy maszynowej MD 2006/42/EC. Umieszczenie na kontenerze tabliczki znamionowej zgodnej z wymaganiami dyrektywy maszynowej nie zmienia faktu, że tego rodzaju produkt jest poza zakresem dyrektyw nowego podejścia. Jednocześnie taki kontener może być zaprojektowany i wykonany zgodnie z tą czy inną normą, zależnie od przewidzianego zastosowania i wymogów zleceniodawcy.
          Przykładem produktu, który jest poza oznakowaniem CE, a jednocześnie podlega rygorystycznym wymaganiom jest drabina. Z dniem 1 stycznia 2018 roku wchodzi w życie nowelizacja wymagań normy EN 131-1, która wprowadza między innymi obowiązek wyposażenia drabiny w stabilizator zwiększający powierzchnię podparcia oraz EN 131-2, która nakłada na producenta kilka nowych obowiązków dotyczących wytrzymałości drabin oraz wprowadza nowy podział drabin ze względu na grupy użytkowników.
          Z doświadczenia biura riskCE wynika, że „nadgorliwe” oznakowanie CE jest umieszczane głównie z dwóch powodów. Po pierwsze - ze względu na brak wiedzy, co często jest uzasadniane tłumaczeniem - Inni tak robią, a poza tym jest to produkt najwyższej jakości! Po drugie - ze względu na działania marketingowe - chęć wyróżnienia produktu i podkreślenia, że jest najlepszy i spełnia „wszystkie wymagania” oraz posiada "wszystkie certyfikaty". Gdyby jednak zapytać o wspomniane certyfikaty, to trudno otrzymać jakiekolwiek wartościowe odpowiedzi. Część producentów jest przymuszana przez swoich odbiorców do umieszczenia CE na produkcie pod groźbą wycofania zamówienia.

Jeśli macie inne przykłady produktów niewłaściwie oznakowanych, to przyślijcie do nas ich zdjęcie lub opis. Zapraszam do dyskusji i komentowania.

Autor: Piotr R. Gajos
Product Compliance Engineer in riskCE